IX Festiwal Muzyczny im. Henryka M. Góreckiego "U źródeł sławy"
Mimo pandemii, braku ministerialnych grantów i innych przeciwności losu doroczny festiwalu, któremu patronuje wielki kompozytor z Czernicy odbył się po raz dziewiaty.
Pomiędzy 3 a 29 października organizatorom - Towarzystwu Muzycznemu im. Braci Szafranków wraz ze wspierającymi je miejskimi instytucjami kultury i z pomocą finansową ZAiKS-u, udało się przygotować ambitny program czterech koncertów, które trzymały wysoki poziom muzyczny, a sądząc po frekwencji, wzbudziły spore zainteresowanie publiczności.
W Teatrze Ziemi Rybnickiej festiwal rozpoczęła tradycyjnie jego lżejsza odsłona, a w programie Motion Symphony wystąpili wirtuozi akordeonu tworzący Motion Trio w składzie Janusz Wojtarowicz, Paweł Baranek i Marcin Gałażyn. Na długo przed Marcinem Wyrostkiem odkryli oni olbrzymi potencjał tego instrumentu, łącząc w sposób fascynujący minimal music, jazz, rock i folk z muzyką klasyczną. Ich poszukiwanie nowych brzmień znajduje uznanie również na świecie, o czym świadczą występy w najbardziej prestiżowych salach koncertowych. Wielką siłą zespołu są własne kompozycje, ale w programie znalazły się również utwory Wojciecha Kilara czy Krzesimira Dębskiego.Trio zagrało z towarzyszeniem Filharmonii Rybnickiej, zaś całość poprowadził "człowiek orkiestra" Krzysztof Herdzin. Występ Motion Trio wywołał prawdziwe (e)motion(s) i był zdecydowanie energetycznym początkiem festiwalu.
Jego kolejna odsłona miała miejsce w sali koncertowej szkoły muzycznej Szafranków, gdzie wystąpił mistrz wiolonczeli i koncertmistrz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia Łukasz Frant wraz z pianistką Joanną Galon-Frant, prezentując m.in. utwory patrona festiwalu Henryka M. Góreckiego oraz Andrzeja Panufnika i Antoniego Szałowskiego. Malując pięknym dźwiękiem znakomity solista "oswoił" wymagający repertuar, przybliżając tę niełatwą muzykę publiczności.
Równie kameralne spotkanie miało miejsce w rybnickim Muzeum im. Emila Drobnego, gdzie pochodząca z Polski skrzypaczka Elisabeth Glab, koncertmistrz l'Orchestre National de France i towarzyszący jej na fortepianie Jean-Bernard Marie zaprezentowali m.in.utwory Henryka Wieniawskiego, Henryka M.Góreckiego, Karola Szymanowskiego oraz francuskiego, współczesnego kompozytora Pascala Zavaro, prywatnie męża solistki. Ostatni utwór wieczoru, brawurowo zagrany polonez Wieniawskiego A-dur zadedykowała ona dyrektorce i spiritus movens festiwalu Jolancie Sobczak-Smołce, która nie kryła wzruszenia zarówno na okoliczność dedykacji, jak i aplauzu publiczności.
IX edycję festiwalu zamknął koncert w Teatrze Ziemi Rybnickiej w wykonaniu młodych, a już cenionych solistów, laureatów prestiżowych konkursów muzycznych. Francję reprezentowała skrzypaczka Eva Zavaro, zdobywczyni 1. miejsca i nagrody specjalnej na 25 Międzynarodowym Konkursie im. Johanna Brahmsa w Pörtschach w Austrii w 2018 r. Kolejny wykonawca Adam Krzeszowiec, koncertmistrz grupy wiolonczel w NOSPR, jest laureatem międzynarodowych konkursów wiolonczelowych m.in. w Londynie, Paryżu, Warszawie, a także półfinalistą konkursów im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie, im. Mścisława Rostropowicza w Paryżu czy międzynarodowego konkursu w Genewie. Natomiast młoda oboistka Alicja Matuszczyk, solistka NOSPR, zdobyła Grand Prix XX Konfrontacji Instrumentów Dętych w Oławie (nagroda przyznana tylko 5 razy w ciągu 20 lat) i jest pierwsza oboistka w historii tego konkursu, która dostała tę nagrodę. Zdobyła ona również tytuł Absolutnego Zwycięzcy w kategorii instrumentów dętych drewnianych na konkursie Pro Bohemia w Ostrawie. W programie znalazły się Trzy utwory w dawnym stylu patrona festiwalu Henryka M. Góreckiego, Koncert skrzypcowy d-moll Henryka Wieniawskiego, a także Koncert na obój i orkiestrę smyczkową Antonia Vivaldiego. Solistom towarzyszyła Filharmonia Rybnicka, a całość poprowadził dyrygent młodego pokolenia Paweł Kapuła, rybniczanin, absolwent szkoły Szafranków, okrzyknięty „nadzieją polskiej dyrygentury”od czasu debiutu z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej w Warszawie, kiedy to zastąpił maestra Stanisława Skrowaczewskiego, a dziś i koncertuje z najważniejszymi orkiestrami w kraju.
Organizatorom festiwalu udało się pozyskać wybitnych solistów, którzy wraz z FR zapewnili tej edycji wyjątkowo wysoki poziom wykonawczy. Szkoda, że lokalne media nie poświęciły wydarzeniu większej uwagi, na którą zdecydowanie zasługiwało. Oby zmieniła to przyszłoroczna jubileuszowa, X edycja, już bez obwarowań pandemicznych!
W.R.